Media bez cenzury 🔞
Reklama: @instaszef 💸
Last updated 2 months, 4 weeks ago
Cenzura jest każdej że stron.Będę tu wrzucał ważne info .Mam nadzieję że przyczynię się w minimalnym stopniu dla dobra ludzi.Przedewszystkim nie szkodzić
Last updated 4 months ago
🇪🇺 Europejskie wiadomości bez cenzury.
🥷🏻Kanał widzów kanału Dziki Zachód
Last updated 2 months ago
Kartka z kalendarza 🗓 Trzy lata temu ten skromny lekarz zakończył pandemię COVID-19, o Noblu z medycyny jakoś cicho…
👋 Witajcie! Poniedziałeczek się rozpoczął, a zatem w imieniu swoim, Macieja oraz pozostałych współpracowniczek i współpracowników naszego duetu redakcyjnego życzę smacznej kawusi ☕️
🇩🇪🗳 Dzisiejszy post zaczynam od kwestii, którą wczoraj z Kamilem Łukaszkiem potraktowaliśmy cokolwiek po macoszemu, gdyż nie mieliśmy dostatecznej ilości danych. Chodzi mianowicie o wybory w RFN. Dysponowaliśmy jedynie tzw. exit pollami, czyli raczej słabym materiałem do komentarza – nawet w trakcie naszego livestreamingu wynik AfD zmienił się o dwa punkty procentowe.
Teraz sytuacja jest już niemal jasna.
Polecam wobec tego ciekawy komentarz Fabio de Massi, europosła Sojuszu Sary Wagenknecht – partii, która jest mi najbliższa, jeśli chodzi o głównonurtowy polityczny pejzaż Niemiec.
Formowanie koalicji CDU-SPD zależało od tego, czy BSW (Bündnis Sahra Wagenknecht) wejdzie do parlamentu (Kamil to wczoraj podkreślał zresztą) – co ostatecznie się nie stało; partia ta potknęła się zaledwie o garstkę głosów.
De Massi wskazuje nieprawidłowości w trakcie głosowania oraz oszustwa, jakie zastosowano, by obniżyć wynik BSW.
🗣️ *Po przeliczeniu głosów we wszystkich 299 okręgach wyborczych BSW uzyskało 4,972% głosów. To oznacza, że zabrakło nam zaledwie 0,028% do przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego i wejścia do Bundestagu. Jeśli wciąż dobrze liczę, oznacza to około 13 000 głosów na prawie 50 milionów wyborców, którzy oddali głos.
Te 13 000 głosów to około 6% z 213 000 Niemców mieszkających za granicą, którzy w znacznym stopniu zostali pozbawieni możliwości głosowania.
Od naszego wejścia do parlamentu zależało również faktyczne utworzenie przyszłej koalicji rządowej. Dziś rano od godziny 10 (po trwającej od wielu miesięcy masowej kampanii medialnej przeciwko partii) zaczęto rozpowszechniać fałszywe wyniki exit polls, które błyskawicznie się rozniosły i miały tylko jeden cel – przekonać wyborców, że nie mamy szans na wejście do Bundestagu.
Media publiczne zaprzeczyły, jakoby te wyniki pochodziły z jakichkolwiek źródeł z nimi związanych. Sprawa ta będzie przedmiotem dochodzenia karnego.
Fałszywe exit polle pokrywały się z pewnym absurdalnym sondażem, który na kilka dni przed wyborami całkowicie odbiegał od pozostałych badań i statystyk, gdzie dawano nam jedynie 3% poparcia – co, jak udowodniono, miało realny wpływ na decyzje wyborcze.*
Sporządziłem krótki komentarz po tych wygibasach desperackich, które zostały przedwczoraj, za przeproszeniem, odbyte w Paryżu. Niestety, tekst tej refleksji nie zmieściłby się we wpisie na kanale, więc Telegram przekierował go na Telegraph 🙂
Zapraszam do ewentualnej lektury 📕
Nieco się spóźniłem z projekcją, albowiem działam mocno przedświątecznie, ale już o 18:00 ? dzisiejsze wydanie solowe się odpali. Zapraszam❗️
Słuchajcie, dziś nie udało mi się niczego nagrać, gdyż obowiązki rodzinno-przedświąteczne w całości pochłonęły moją uwagę. Jednak jutro, oczywiście, znów zawitam na wideo-posterunku! Nie sposób zignorować tylu wezwań. Dziękuję raz jeszcze za wszystkie pochlebstwa i apele, by czynić więcej w materii indywidualnych komentarzy.
Dziś jest już dalece za późno dla mnie na nagrania – o tej porze zazwyczaj jestem w pozycji horyzontalnej i tylko częściowo na jawie. Niemniej, nie mogłem sobie odmówić choćby kilku słów komentarza na temat tej obłędnej szajby, jakiej doznali dziś tuskoidowie. Naprawdę, powinni teraz jacyś skrybowie i archiwiści to wszystko zakonserwować w cyfrowej naftalinie i przekazać do słynnego muzeum w Sèvres koło Paryża jako wzorzec jednostki bólu dupy.
Oto zatem i owe kilka słów:
To, co wydobyło się po ogłoszeniu azylu politycznego dla byłego ministra Marcina Romanowskiego na Węgrzech, trudno nazwać inaczej niż groteskowym festiwalem, dowodzącym upadku polskiej klasy politycznej i jej medialnych akolitów. Takiego podłego, emocjonalnego meltdownu, takiej eksplozji histerycznego Weltschmerzu i furii dawno w Polsce nie zaobserwowano. Hasztagi w stylu #RuskiAzyl, wyskakujące zewsząd oskarżenia o zdradę narodową, absurdalne insynuacje o rosyjskiej inspiracji – to wszystko przypomina raczej zaimprowizowane obrady na oddziale zamkniętym w szpitalu dla psychicznie i nerwowo chorych niż działania polityków średniej wielkości europejskiego państwa.
I o co w ogóle tuskiści powzięli nagle do Orbána taką śmiertelną urazę? Czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach naprawdę uważa, że premier Węgier ma jakiś obowiązek wspierać Donalda Tuska w jego politycznych porachunkach i sprzyjać coraz bardziej groteskowym ekscesom podyktowanym niekiełznaną mściwością i małością? W jaki sposób udzielenie azylu osobie, na którą władza w Polsce prowadzi nagonkę, to „zdrada Rzeczypospolitej”, jak napisał poseł Brejza? Kto tu kogo zdradził? Czy może Orbán ma po prostu obowiązek być ambasadorem polskiego rządu? Megalomania obecnej władzy doprawdy wstrząsa.
Giertych pisze, iż Węgry dopuściły się aktu „najbardziej wrogiego z możliwych”. Doprawdy? Czy zatem – dajmy na to – bombardowanie Warszawy byłoby działaniem mniej wrogim niż arcygrzech Orbána? Oczywiście, nie muszę dodawać – za wszystkim stoi Władimir Władimirowicz Diabeł.
Gdy już wszyscy niepisowscy zabulgotali jak czajniki, rząd postanowił „odwinąć się” Węgrom, odwołując swojego ambasadora na bezterminowe konsultacje. Czy ktoś w ogóle zastanowił się nad tym choćby przez pięć minut? W sytuacji, w której ponoć Tusk i Sikorski podejrzewają Węgry o działania wrogie wobec Polski, postanowili… zmniejszyć swoje dyplomatyczne możliwości w tym kraju. Bezdenna głupota i dziecinada.
Polska państwowość – po ponad 30 latach eksperymentu liberalno-demokratycznego – znalazła się w stanie atrofii. Zarządza nią grupa agresywnych prostaków, którzy bardziej przypominają rozhisteryzowanych nastolatków niż decydentów odpowiedzialnych za losy kraju. Zamiast elementarnej powagi widzimy festiwal najtańszych emocji. Zamiast przemyślanych decyzji mamy infantylne atawizmy. Brakowało tylko, żeby Tusk napisał na X „Cho k***a na solo” i oznaczył Orbána.
Moja wczorajsza solowa produkcja spotkała się z raczej pozytywnym odbiorem.
? Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa ❤️ oraz za ewentualne krytyczne uwagi. ?
Dziś mam dla Was kolejny komentarz, który już nagrałem i postaram się opublikować nie później niż o godzinie 14. ?
???? Tym razem dotyczy on Bułgarii i Ukrainy!
? Słuchajcie, Polska Stolica NATO (tak, tak, istnieje jakaś paralelna geografia natowska; też nie widziałem) ? została zaatakowana CYRYLICĄ ❗️
????????
Więc musieliśmy nagrać odcinek, by skomentować to straszliwe wydarzenie ?
Zapraszam na nasze wczorajsze posiedzenie z Maciejem.
Dzień dobry! Rocznica ?
? Czy Wy to widzicie? Serio, bardziej fejkowego fejura to jeszcze nie widziałem. Poziom toporności propagandy to w jakich jednostkach teraz się mierzy? Bo nie wiem podać…
?? Oczywiście nie zaskoczy Was najpewniej informacja, że to ta sama lafirynda, która w Doumie plecak wąchała ?
Media bez cenzury 🔞
Reklama: @instaszef 💸
Last updated 2 months, 4 weeks ago
Cenzura jest każdej że stron.Będę tu wrzucał ważne info .Mam nadzieję że przyczynię się w minimalnym stopniu dla dobra ludzi.Przedewszystkim nie szkodzić
Last updated 4 months ago
🇪🇺 Europejskie wiadomości bez cenzury.
🥷🏻Kanał widzów kanału Dziki Zachód
Last updated 2 months ago