Dzisiejsza próba dzikiej eksmisji na ul. Targowej w Warszawie wyglądała tak:
Mieszkanie spółdzielcze, zlicytowane za długi, kupione przez handlarza ludźmi z lokatorami w środku, celem szybkiego zarobku na dzikiej eksmisji i flipie.
Właściciel ma przybicie i przysądzenie, ale nie chciało mu się czekać na komornika i dziś rano wtargnął do lokalu, groził gazem i szarpał lokatorkę i rozpoczął okupację sypialni jej dziecka. Odmówił opuszczenia lokalu na wezwanie lokatorki, więc ta wezwała policję. Po dwóch godzinach policja wyprowadziła przestępcę i doprowadziła na komendę, gdzie będzie złożone zawiadomienie o naruszeniu miru domowego (art 193kk).
Dziś się udało. Nie zawsze się udaje.

Na Targowej 35, mieszkania 60, właściciel, który kupił na licytacji mieszkanie z lokatorką wtargnął do lokalu i grozi użyciem gazu.

No i ajent pękł, zapłacił jeszcze przed pikietą! ?

Mimo wszystko, przyjdźmy w piątek, aby okoliczni mieszkańcy dowiedzieli się, kto kieruje ich lokalną ? i żeby wiedział, że pracowników się nie okrada ❤️?

Protest pod firmą CVC Capital Partners! Środa 13 marca, godz. 16:00, plac Małachowskiego 2, Warszawa

CVC Capital Partners jest ogromną firmą kapitałową, wartą ponad 150 miliardów EURO.
Jest właścicielką wielu firm, w tym Żabki. Prawie pół miliona ludzi na całym świecie pracuje dla firm, których właścicielem jest CVC.
Po raz pierwszy kilka lat temu ze Związkiem Syndykalistów Polski skontaktowali się pracownicy Żabki. Od tego czasu, pracownicy i byli pracownicy Żabki piszą do nas z całej Polski. Na podstawie ich doniesień możemy twierdzić, że wiele sklepów Żabki w całej Polsce:

- nie zawiera żadnych umów (nawet śmieciowych) z pracownikami
- płaci mniej niż ustawowa pensja minimalna
- łamie liczne prawa pracownicze
- pod różnymi pozorami okrada pracowników z pensji

Dlatego uważamy sieć Żabki za patologię numer jeden na polskim rynku pracy.
Centrala Żabki jest od dłuższego czasu świadoma problemu, ale uważa, że wystarczy twierdzić, że „centrala nie jest w stanie kontrolować, co robią franczyzobiorcy”. Kiedy przedstawiciele centrali Żabki otrzymali zgłoszenie o nieprawidłowościach, które miały miejsce w sklepie przy ul. Puławskiej 116 w Warszawie, przez wiele miesięcy nie zrobili zupełnie nic. Na ich reakcję trzeba było zaczekać, aż do momentu, w którym sprawą zainteresowały się media.

Taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Nie akceptujemy tego, że największa sieć sklepów w Polsce jest miejscem systematycznej kradzieży pensji. Nie akceptujemy tego, że CVC Capital Partners interesuje się tylko zyskiem, bez względu na sytuację oszukiwanych stale pracowników. Gdy Żabka stanie się miejscem unikanym nawet przez największych desperatów poszukujących zatrudnienia, być może ten model wyzysku wreszcie stanie się mniej opłacalny.

Od sieci Żabka domagamy się:
- Wprowadzenia wymogu zatrudniania pracowników na umowy o pracę
- Stworzenia funduszu w celu wypłaty zaległych wynagrodzeń okradzionym pracownikom
- Przeprowadzenia audytów w całej sieci pod kątem nielegalnego i niezgodnego z Kodeksem Pracy zatrudnienia

Do protestów pod Żabką będziemy wracać, gdyż firma udaje, że nic się nie dzieje i z reguły pozostaje bierna wobec złodziejskich praktyk franczyzobiorców. Będziemy nagłaśniać każdy przypadek kradzieży pensji i oczekujemy natychmiastowej reakcji w przyszłości. Oczekujemy minimalnych standardów w sklepach Żabki, a więc przede wszystkim nieokradania pracowników i legalnego zatrudniania ich. Nie ma żadnych wymówek.

Trudno uznać, że CVC Capital Partners jest czymś więcej niż kolejnym zagranicznym inwestorem, który wyzyskuje lokalnych pracowników.

Kontakt do ZSP-Związek Wielobranżowy Warszawa: [email protected]