Media bez cenzury 🔞
Reklama: @instaszef 💸
Last updated 4 weeks, 1 day ago
Cenzura jest każdej że stron.Będę tu wrzucał ważne info .Mam nadzieję że przyczynię się w minimalnym stopniu dla dobra ludzi.Przedewszystkim nie szkodzić
Last updated 2 months, 2 weeks ago
Spalili mi auto. Tak się boi mafia prawdy!?!?
Nie dam się zastraszyć i walczymy dalej!!
🇵🇱 W latach 70-tych i 80-tych wybudowano 557 nowych przedsiębiorstw, w tym:
- 71 fabryk,
- 18 zakładów mięsnych,
- 16 fabryk odzieżowych,
- 14 chłodni,
- 10 zakładów elektronicznych,
- 10 fabryk mebli,
- 9 zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych,
- 9 elektrociepłowni,
- 7 elektrowni,
- 7 fabryk samochodów i ich części,
- 5 cementowni,
- 5 kopalni węgla kamiennego.
To zbudowano w okresie Gierka:
- Dworzec Centralny w Warszawie,
- Fabryka Samochodów Małolitrażowych w Tychach,
- Huta Katowice,
- Trasa Katowicka, czyli "gierkówka",
- Trasa Łazienkowska w Warszawie,
- Kombinat Paliwowo-Energetyczny Bełchatów,
- Rafineria Północna Gdańsk,
- Kopalnie: Borynia, Śląsk i Trzydziestolecia PRL,
- Elektrownie: w Dolnej, Kozienicach, Rybniku,
- Huta miedzi w Głogowie,
- Kopalnia miedzi w Rudnej,
- Zakłady Azotowe Włocławek.
Zbudowano prawie w całości polską energetykę, w tym elektrownie węglowe – Bełchatów (4400 MW), Kozienice (2600 MW), Jaworzno III (1200 MW), Dolna Odra (1800 MW), Rybnik (1800 MW), Połaniec (I blok) – oraz wodne w Żarnowcu (700 MW) i Włocławku (160 MW), które wciąż dostarczają połowę zużywanego w Polsce prądu. W ciągu 30 lat, które minęły od tego czasu, wybudowano tylko jedną elektrownię (o mocy 4400 MW).
Wybudowano prawie 2 miliony mieszkań czynszowych. Były to całe osiedla i mieszkania które Polacy mogli wykupić za grosze i zostać właścicielami, one też zostały wybudowane za Gierka .
Łukasz Jastrzębski
Posłuchałem dzisiaj tego, co wygadują politycy, wojskowi, eksperci w telewizorni. Przymknąłem oczy i drzemiąc wyobraziłem ich sobie kroczących z Warszawy dzielnie w stronę Białegostoku ...
Na samym przedzie w otwartym samochodzie prezydent Andrzej Duda. Ma groźniejszą minę, niż Mussolini w kwietniu 1945 roku. Tuż za nim kroczy na białym koniu premier Donald Tusk z tarczą. Na niej zaś logo Unii Europejskiej. Po jego prawicy cały w śliniącej zbroi Mateusz Morawiecki, zaś po lewej w stroju mudżahedina Radek Sikorski. Na ekologicznej hulajnodze podąża za nimi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Za nimi widzę kawalerię - na jej czele Biedroń&Śmiszek na tęczowych jednorożcach. W ich rękach widnieją szable ... motko droga, to nie są szable. Mam nadzieję, że nie ma tu dzieci. Patrzymy dalej.
Czyżby za nimi podążał sam Don Kichot i Sanczo Pansa? Nie, to tylko lider PSL-u Kosiniak-Kamysz na ośle, a obok Hołownia na świni. Widzimy w stroju ukraińskich partyzantów Bodnara, Hartmana i Kowala.
Po horyzont widać zgrupowanych wyborców prowojennych ugrupowań. Jako pierwsi kroczą wyborcy PO, niczym Krzyżacy. Tyle, ęe zamiast czarnego krzyża widzimy na pelerynach czerwone serduszko. Prowadzeni są przez dzielnych parlamentarzystów swojego ugrupowania, na czele z posłem Józefaciukiem i posłanką Jachirą.
Potem Legion Kaczyńskiego. Nad tłumem unosi się dym kadzideł i ryk pieśni powstańczych. Grupa wyróżnia się tym, że swojego wodza niosą w lektyce. Jest ona dźwigana przez najwierniejszych z wiernych - widzimy Gosiewską, Błaszczaka, Terleckiego, Kuchcińskiego. Na boku, trochę w oddali rozpoznaję czającego się Antoniego Macierewicza w czapeczce z śmigiełkiem.
Zbliża się karoca, z b. prezydentem Kwaśniewskim i abp. Głodziem. Chyba są coś chorzy, ponieważ piją jakiś syrop. Z nieznanej mi przyczyny miejsce Palikota jest wolne.
Kosynierzy na przodzie - to musi być PSL. A właściwie to co z niego zostało. Chłopów niewiele. Przerzedzony, ale wzmocniony zwartymi oddziałami powszechnie nazywanymi chuckystami, ponieważ ich lider znajdujący się na początku korowodu jest łudząco podobny do znanej z horrorów laleczki.
Któż to nadchodzi? Z oddali słychać wulgarne wyzwiska i nieludzkie krzyki. Pojawiają się we mgle dziwaczne, wielobarwne i rozwydrzone hordy prowadzone przez postacie niczym z XIX wiecznego cyrku. Już wiem! To oddziały partyzanckie Włodka Czarzastego. Najniebezpieczniejszą częścią jego grupy są Femizonki. Taki rodzaj wyjątkowo agresywnych osób kobiecych. Boi się ich nawet ich dowódca Włodek i jego przyboczna Żukow-Żukowska. Ja też sie trochę boje.
Potem widzimy "dziennikarzy" czyli Biuro Propagandy im. Sorosa. Są podzieleni na bloki - TVN, TVP, Trwa, Wyborcza itd. Nie będę opisywał, bo robi się bardzo niedobrze.
Potem kolumna wojskowa, składająca się z mundurowych ekspertów i b. generałów. Są zamaskowani z kominiarkami na twarzach. Dlaczego? Bo jednak im trochę głupio, znaczna ich część przecież studiowała na radzieckich uczelniach.
Cały korowód zamyka Legion Adama Słomki. Tego nawet nie można opisywać, to wymyka się wszelkim ludzkim opisom.
Powrót Krymu i reszty utraconych terytoriów do Ukrainy jest nierealny i warto to przyjąć za punkt wyjścia. Tym bardziej że Ukraina może stanowić dla Polski bufor nawet gdyby granica przebiegała na Dnieprze.
Porównania obecnej sytuacji wokół zakończenia wojny do Konferencji Monachijskiej nie mają oczywiście przełożenia na rzeczywistość, dlatego tytuł ma charakter prowokacyjny. Choćby z tego powodu że w Konferencji Monachijskiej nie brała udziału ofiara podziału, czyli Czechosłowacja. Spotkanie kanclerza Niemiec, premiera Wielkiej Brytanii oraz prezydentów USA i Francji pod koniec października raczej nie wniosło nic nowego w kwestii przynależności terenów zajętych przez Rosję, to jest oczywiste od co najmniej roku i spotkania w wąskim gronie mogą to najwyżej potwierdzić… Ukraina jest wręcz zmuszana do udziału w rozmowach z Putinem i jeśli mocarstwa zdecydują bez jej udziału, to głównie na własne życzenie Kijowa. Ponadto Polska nie rości sobie praw do żadnych terytoriów Ukrainy. Romantyczne i przebywające w świecie własnych pojęć środowiska ukrainofilskie w przypadku braku Polski przy negocjacjach byłyby zadowolone z kolejnego „zwycięstwa moralnego” po rozbrojeniu Wojska Polskiego i bezwarunkowym wspieraniu Kijowa na forum NATO i UE. Ale w świecie prawdziwej polityki jest zrozumiałe że wojna kończy się konferencjami pokojowymi i strony muszą się zgodzić na kompromis a Polska powinna w tych rozmowach uczestniczyć po to by pilnować własnego interesu narodowego.
Dlaczego Polska powinna wziąć udział w „Nowym Monachium”
W proukraińskich środowiskach politycznych i eksperckich pojawiają się opinie iż to dobrze że Polska nie będzie brała udziału w decydowaniu o losach Ukrainy po wojnie. Przyczyną ma być fakt iż Kijów ma być zmuszony przez mocarstwa zachodnie do częściowego przyjęcia warunków Moskwy i rezygnacji z utraconych terytoriów na wschodzie i południu. W tym duchu wypowiadają się m.in. przedstawiciele Centrum Mieroszewskiego czy nawet związanego ze środowiskiem narodowym Nowego Ładu.
Twierdzenie iż Polska nie powinna współdecydować o podziale Ukrainy jest wyrazem romantycznego infantylizmu.
Polscy politycy powinni zasiadać zawsze przy stole rozmów na temat naszego regionu, a szczególnie naszych sąsiadów. Jako przykład można podać konferencję w Wersalu, uznawaną za sukces Romana Dmowskiego który wywalczył korzystny ja na tamten czas przebieg granicy zachodniej. Polska była też sygnatariuszem konferencji w Trianon podczas której zdecydowano o podziale przyjaznych nam Węgier, ale udało się na niej też załatwić polskie interesy i udział naszych przedstawicieli był w pełni zrozumiały.
Z drugiej strony, przedstawiciele Polski nie brali udziału z wiadomym skutkiem np. w Kongresie Wiedeńskim 1815 r. czy Konferencji Monachijskiej w 1938 r. Warto się bliżej przyjrzeć drugiemu przykładowi, gdyż to wydarzenie służy środowiskom skrajnie ukrainofilskim do wykazania iż lepiej żeby Polska nie brała udziału w decyzjach razem z mocarstwami bo ewentualne rozmowy w sprawie pokoju na Ukrainie to będzie „drugie Monachium”, czyli zapadną tam decyzje o okrojeniu terytorialnym Ukrainy.
30 września 1938 przedstawiciele Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch podpisali układ stanowiący o aneksji przez III Rzeszę części Czechosłowacji, zamieszkałej przez Niemców sudeckich. Polska obok Węgier nie została dopuszczona do konferencji co oznaczało że interesującą nas kwestię Zaolzia pozostawiono w rękach przywódcy III Rzeszy. Zamiast decydować na równi z Londynem i Paryżem zostaliśmy w konsekwencji sprowadzeni do roli pomocnika nazistów w rozbiorze Czechosłowacji. Taka opinia pokutuje do dzisiaj co wykorzystują w swojej propagandzie Rosjanie czy środowiska neobanderowskie.
Po układzie monachijskim Polska straciła też uznanie w oczach Węgrów, którzy zamiast sojuszu z Warszawą woleli zwrócić się do Berlina w sprawie dalszego podziału Czechosłowacji. To doprowadziło do arbitrażu wiedeńskiego a potem niekorzystnego dla nas podporządkowania Słowacji przez III Rzeszę.
Analogicznie teraz, gdy Polski zabraknie przy stole rozmów podczas których rozstrzygają się ważne sprawy naszego regionu, nie będziemy traktowani poważnie przez mniejsze państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Ukrainofile i romantycy oczywiście odtrąbią kolejne „Zwycięstwo moralne” Polski, która nie wzięła udziału w "rozbiorze Ukrainy". Ale w oczach sąsiadów nie będziemy liczącym się graczem. Nie chodzi tu nawet o Ukrainę, bo dla Kijowa i tak liczą się państwa które mają potencjał i znają reguły gry międzynarodowej bez względu na deklarowane sympatie o czym świadczy to jak potraktowali rząd PiS który prowadził nadmiernie idealistyczną, życzeniową i ignorującą realia politykę wschodnią. Udział Polski przy stole rozmów jest ważny jeśli poważnie rozważany jest choćby sojusz obronny z państwami nordyckimi i bałtyckimi.
Niewątpliwie w polskim interesie jest niedopuszczenie do sytuacji by nasze wojsko pilnowało wschodnich granic Ukrainy, a takie pomysły pojawiają się planie pokojowym przygotowywanym przez prezydenta elekta Donalda Trumpa. Może dojść do sytuacji, gdy o naszym zaangażowaniu za nas będą decydować… Ukraińcy. Świadczy o tym choćby brak Polski wśród państw które zostały poinformowane o tajnych załącznikach tzw. planu zwycięstwa Żeleńskiego. Pamiętajmy przy tym że Kijów jest zainteresowany wepchnięciem Warszawy w konflikt z Moskwą. Z pewnością udziałowi naszych przedstawicieli w przyszłych rozmowach nie służy publiczne rozdzieranie szat nad kwestią integralności terytorialnej Ukrainy.
Jacek Duliński
W Polsce nie ma Polskich mediów ! W Polsce media są partyjne ! Teraz będzie walka na śmierć i życie , aby odebrać partyjniakom media ! To wstęp do rewolucji , która uratuje Świat i ludzi przed III Wojną Światową.
☝️1 - I tu różne TVN-y, Kowale i Biedronie będą mieli problem ...
2 - Trzeba oficjalnie potępiać prowokacyjne przypadki posługiwania się w Polsce banderowskimi symbolami.Polska gościnność ma swoje granice i nie może być nadużywana.
3 - Namierzyć debilnych sprawców i natychmiast deportować.
4 - Wstyd, ale dziękuję za zwrócenie uwagi na problem Panie Premierze. Może w końcu ktoś zacznie reagować.
Łukasz Jastrzębski
Zapewne wszyscy pamiętamy scenę z "Misia" wyreżyserowanego przez Stanisława Bareję, gdzie Pan Minister załatwia puchar od Prezesa Ochódzkiego. "To dla mojego wnuka. Chłopak tak się garnie do sportu, niech ma na zachętę". Taki puchar uniwersalny „Za zajęcie I miejsca”. Po co precyzować za co?
Złożyłem wniosek do Prezydenta RP Andrzeja Dudy o odznaczenie Prezydenta Donalda Trumpa Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP. Również nie wiadomo za co, ale na zachętę, przecież można dać. Taka u nas tradycja. I nie budzi zazwyczaj żadnego sprzeciwu.
Wszyscy pamiętamy Wołodymyra Zełenskiego, który Order Orła Białego odbierał z rąk prezydenta Andrzeja Dudy w jakiś dresie. Odznaczenia w taki sposób rozdawał nie tylko prezydent Duda, ale również prezydenci Kwaśniewski, Komorowski i Kaczyński.
Najwyższym polskim odznaczeniem Orderem Orła Białego odznaczono oprócz Zełenskiego również, Ronalda Regana, Łeonida Kuczmę, Bohdana Osadczuka, Wiktora Juszczenkę, a nawet Petro Poroszenkę ( tego od muzeum dowódcy UPA Romana Szuchewycza). Żeby było tragiczniej 15 lipca 1996 roku Aleksander Kwaśniewski odznaczył Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Georga Sorosa.
Więc wniosek Kowalskiego chociaż budzi niesmak, to mały pikuś.
Media bez cenzury 🔞
Reklama: @instaszef 💸
Last updated 4 weeks, 1 day ago
Cenzura jest każdej że stron.Będę tu wrzucał ważne info .Mam nadzieję że przyczynię się w minimalnym stopniu dla dobra ludzi.Przedewszystkim nie szkodzić
Last updated 2 months, 2 weeks ago